10 kwietnia tego roku miałem okazję być gościem TV Republika, która wykorzystała trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej do inauguracji swej działalności. Od dobrych kilku lat działa już Radio Wnet, w którym z kolei miałem dziś okazję dłużej opowiadać o mojej najnowszej książce (http://www.radiownet.pl/#/publikacje/gorzka-lekcja-iii-rp)
Trwałe miejsce w świecie mediów mają też portale polityczno-informacyjne. Do tego wszystkiego dołączył Facebook, Youtube i wykorzystywany głównie przez polityków Twitter. Już wkrótce powszechnie dostępny stanie się też szybki internet, co prawdopodobnie zakończy ostatecznie epokę dominacji trzech głównych stacji telewizyjnych. Nietrudno się domyśleć, że będzie to miało znaczący wpływ na nastroje społeczne. Czy jednak rzeczywiście doprowadzi to do załamania dominacji światopoglądowej tych osób, które dziś trzymają przysłowiowy „rząd dusz”? Tak się stanie tylko wówczas, gdy ludzie tworzący nowe media, będą potrafili wykorzystać szansę jaka jest im dana. Gdy zrozumieją, że to nie zacietrzewienie i mocne słowa, ale właśnie stosowanie wyższych standardów niż w mediach dziś wciąż dominujących, stwarza większą szansę na przekonanie Polaków do swoich racji. Istotą tych standardów jest nie tylko dążenie do rzetelnego informowania, ale i stosowanie zasady kontradyktoryjności w komentarzach. Jeśli nowe media zasiedlą lewicowe i prawicowe trolle, to bardzo szybko może się okazać, że większość Polaków pozostanie – nawet narzekając na stronniczość – przy tych starych, których zmierzch wydaje się dziś prawdopodobny, ale bynajmniej nie przesądzony.
